COVID-19 i inny zachodni cymes
W miarę coraz gwałtowniej postępującego rozpadu „nowego porządku światowego” (NWO), destabilizuje się też globalna sytuacja w każdej bez wyjątku dziedzinie.
Nowopowstały komunistyczny konglomerat Chin i zmutowanej do formy II Żydokomuny (ZSRR bis) Rosji, nie ustabilizował się jak do tej pory.
Jak iluzoryczna jest potęga tego tworu, pokazują egzotyczne sojusze Kremla z państwami należącymi do innych kręgów kulturowych, cywilizacyjnych i rasowych, takich jak Indie, Turcja, Iran, itp. Przykładowo, polityczna, gospodarcza i militarna współpraca z Turcją nie przetrwała nawet roku i przerodziła się, jak na razie, w ograniczony konflikt militarny (https://news.antiwar.com/2020/02/27/russian-airstrikes-kill-at-least-34-turkish-soldiers-in-syria/), ale już niosący śmierć dziesiątkom żołnierzy obu stron. Amerykański atak biologiczny COVID-19 na Chiny ( https://wordpress.com/block-editor/post/drnowopolskipolskapanorama.home.blog/193) wstrząsnął ich potęgą gospodarczą, ukazując dobitnie, że największa potęga przemysłowa świata, w bardzo krótkim czasie może przekształcić się w PRL okresu stanu wojennego, gdzie ludzie toczą dziś w sklepach bitwy nawet o papier toaletowy (https://www.unz.com/akarlin/corona-will-kill-millions-crater-the-world-economy/).
Powyższe nie oznacza oczywiście, że Zachodnie Imperium Zła (USA & wasale) uzyskuje przewagę w tych globalnych zmaganiach. Prawda o tym zaczyna się nawet przebijać do totalnie propagandowych korporacyjnych amerykańskich mediów, gdzie na jednym z głównych kanałów telewizyjnych Fox News, wiodący komentator Tucker Carlson (https://youtu.be/iruf0Qc7saw)
konstatuje całkowity upadek USA, w każdej bez wyjątku sferze i obarcza zań winą zdegenerowane oligarchiczne „elity” tego państwa.
Jeszcze dobitniej wyraża się o sprawach Zachodu znany niezależny analityk gospodarczy Max Keiser, który w najnowszym odcinku swego programu „Keiser Report” (https://youtu.be/0ja8Z6f4Tz0)
ukazuje gospodarczą i społeczną śmierć Stanów Zjednoczonych, a w dalszej kolejności ich europejskich wasali. Podkreśla on, że obecny kryzys zawiązany z wirusem COVID-19, obnażył prawdę o całkowitym rozczłonkowaniu sfery finansowej, w której pławią się „obłąkane sfery globalistycznej oligarchii finansowej” i realnej gospodarki światowej. Podczas gdy „supply chain” odpowiedzialny za światową produkcję i dystrybucję, niezbędnych do fizycznej egzystencji Ludzkości, dóbr materialnych, został poważnie nadszarpnięty z powodu chińskiego kryzysu epidemiologicznego, „rynki finansowe”, a co za tym idzie ich żydowscy właściciele, nie wykazują większego stresu z tym związanego , delektując się nadal „pomnażaniem bogactwa”, wyrażonego w wirtualnych, elektronicznych pieniądzach, których zarówno koszt „produkcji”, jak i autentyczna wartość są dokładnie równe ZERU.
Jak słusznie twierdzi autor, system gospodarczy oparty na tak obłąkanych zasadach, nie może przetrwać obecnych przeciążeń związanych z narastającym globalny chaosem we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Tak więc, wydaje się pewnym, że kompletnie zdeprawowane społeczeństwa Zachodu, nie zdające sobie nawet sprawy z oblicza i skali zagrożenia, zakończą swoją żałosną egzystencję, a na ich miejsce pojawią się nowe, prymitywniejsze, ale za to mniej zdegenerowane cywilizacje.
Podobnie ma się sytuacja z III RP, pozbawioną narodowych elit, której władcy nie konstatują niczego poza swymi wąsko pojętymi interesami i taktycznymi przepychankami skierowanymi na maksymalne przypodobanie się swym patronom, czyli nie komu innemu, jak „obłąkanym światowym oligarchom”.
Obrona Europy, czyli musztarda po obiedzie
Lody ruszyły! Zgniłe owce ery schyłkowego globalizmu są już na tyle widoczne, że skorupa poprawności politycznej, paraliżująca świadomą tego mniejszość, zaczęła pękać. Zjawisko to dotyczy wszystkich dziedzin życia człowieka, wszystkich najważniejszych „zachodnich wartości”, takich jak (w nawiasie ich prawdziwe znaczenie):
- wolność (swoboda czynienia żydowskich łajdactw);
- demokracja (nieskrępowanie żydowskich manipulacji motłochem);
- wolny rynek (swoboda żydowskich szwindli);
- równość ras, cywilizacji, płci, religii i wszelkiego innego cymesu (totalne bezhołowie).
Najbardziej dotychczas poszkodowana Grecja, na terytorium której nie ustają demonstracje ludności przeciw obecności „zagranicznych gości” (https://www.eutimes.net/2020/02/greeks-clash-with-police-to-block-construction-of-new-invader-camps/), zamyka swe granice i obsadza je wojskiem (https://www.eutimes.net/2020/02/greece-closes-borders-deploys-army-helicopters-and-naval-warships-to-defend-europe-from-turkey/), w celu zapobieżenia dalszym ich wtargnięciom.
Francja boryka się z walkami plemiennymi czarnych emigrantów niszczących centrum Paryża (https://voiceofeurope.com/2020/03/france-african-migrants-set-fires-near-pariss-gare-de-lyon-station-over-drc-conflict/, podczas gdy Węgry szykują się do odparcia inwazji koronawirusa i muzułmańskiej dziczy z południa. Przy czym Victor Orban jest jedynym rządowym oficjelem w Unii, który bez osłonek nazywa obecne „trendy emigracyjne” zaplanowaną agresją i obiecuje użycie wszystkich niezbędnych środków do obrony Węgar i Europy , nie wyłączając użycia siły militarnej (https://voiceofeurope.com/2020/02/hungary-prepares-itself-for-a-two-front-war-invaders-from-the-south-and-coronavirus/).
Niekontrolowany napływ kolorowej dziczy z południa i wschodu jest tym bardziej niebezpieczny, że składa się ona w głównej mierze z młodych mężczyzn. Problem z tego wynikający, bez ogródek porusza następujący artykuł:
https://www.eutimes.net/2020/02/europe-to-get-massively-blacked-millions-of-male-migrants-to-arrive-in-europe-all-at-once/.
Zachodnie społeczeństwa od wielu dekad są „rozmiękczane” przy pomocy „emancypacji kobiet”. Jak uważa autor powyższego artykułu, za tą politykę odpowiedzialne są żydowskie media tzw. głównego nurtu.
Wiekowa żydowska sentencja mówi, że „jeśli upada mężczyzna, to upada sam, jeśli kobieta to z nią całe społeczeństwo”. W tym też i tkwi cel wspomnianej „emancypacji”.
Od lat wmawiano kobietom, że są równe, a nawet „równiejsze” od mężczyzn. Ten fałszywy paradygmat, zmuszał je do ciągłego współzawodnictwa w rolach, które były mi z natury obce. Agresja wywołana chronicznym stanem frustracji z tego powodu skierowana była przeciw mężczyznom, których z kolei paraliżowano strachem przed okazaniem się „przestępcą” dokonywującym aktów „przemocy i gwałtów” w rodzinie. Tak powstał współczesny zachodni model, do cna zdeprawowanych i agresywnych kobiet.
Kiedy do tak spreparowanego społecznego koktajlu zaczęto dodawać kolorową, głownie muzułmańską męską dzicz, efekt okazał się piorunujący.
Powszechnie i oficjalnie akceptowana funkcja kobiet w tamtejszych społeczeństwach, różni się od użytkowania wysokocielnych jałówek jedynie produktem. Poza tym kobieta jest taką samą częścią inwentarza żywego muzułmanina, jak wielbłąd czy krowa. Na powyższe dictum, każdy dobrze wytresowany przez żydów „europejczyk”, zaczyna toczyć z pyska pianę wściekłości, ale nie przeszkadza mu to zachęcać swoich kobiet do związków z kolorową dziczą, w ramach jedynie słusznej ideologii „multikulti”.
Działania te padają na podatny grunt. Biała kobieta, pozbawiona brzemienia odpowiedzialności w związku z muzułmaninem, wraca do swej naturalnej roli i staje się szczęśliwa. Okazjonalna śliwka pod okiem, otrzymana od swego właściciela, w momencie, gdy czegoś nie pojęła i zrobiła nie tak, jak trzeba, kompensowana jest z nadwyżką przez rozkosze cielesne z obrzezańcem, oraz nieustanne macierzyństwo i wszelkie pozostałe związane z nim sprawy.
Zachodni władcy umiejętnie stymulują te tendencje ukazując „czarno na białym”, o co w tym wszystkich chodzi. Zamieszczony w cytowanym artykule różnorodny materiał fotograficzny dobitnie to ilustruje. Przy czym nie ograniczają się oni do samego propagowania związków białych kobiet z kolorową dziczą. Jako przykład niech posłuży ulotka, wydana przez władze Kolonii (https://www.express.co.uk/news/world/651389/Migrants-sexual-pleasure-advice-project-paid-german-government-cologne) dla emigrantów, instruująca ich w metodach efektywnego zapładniana białych kobiet.
Na tym tle szczególnie haniebnie wyróżnia się Polska, w której radość z powodu „rozkosznych związków” z obcokrajowcami w ogólności, a kolorowymi w szczególności, podzielają nie tylko „wyemancypowane panie”, ale także ich najbliżsi, pęczniejący z dumy, na widok takiego „awansu cywilizacyjnego”.
Na ten temat rozpisywałem się wielokrotnie. Gwoli kronikarskiej rzetelności przytaczam tylko jeden mój artykuł z przed pięciu lat, zatytułowany „Rola kobiet w procesie agonii III RP” (https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/662066,rola-kobiet-w-procesie-agonii-iii-rp). Jedyny efekt jaki uzyskałem, to etykietka „wroga kobiet”.
Kalkulując dodatkowo masową nieprzerwaną emigrację młodego pokolenia na Zachód, nie potrzeba być jasnowidzem, by skonstatować fakt nieuniknionej biologicznej zagłady etnicznej polskości.
Niewiele lepiej ma się sytuacja z pozostałymi społeczeństwami Zachodu. Tak, że niespodziewane „ocknięcie się” co bardziej spostrzegawczych jego członków, nie na wiele się zda. Zapewne na tyle na ile, przysłowiowa „musztarda po obiedzie”.
© dr Ignacy Nowopolski
28 lutego - 2 marca 2020
źródło publikacji:
www.drNowopolskiPolskaPanorama.home.blog
28 lutego - 2 marca 2020
źródło publikacji:
www.drNowopolskiPolskaPanorama.home.blog
Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz