Zmiany cen na poszczególnych produktach są sukcesywne, nie zawsze widoczne na pierwszy rzut oka - media natomiast bombardują nas co chwilę wiadomościami o skokowych podwyżkach cen mięsa, cukru, pieczywa, gazu czy prądu. Ostatnie tygodnie to między innymi nagły wzrost o ponad 20% cen wieprzowiny spowodowany głównie przez zwieszony export z Unii Europejskiej do Chin borykających się z ASF, a podrożej prawdopodobnie w najbliższych tygodniach także drób w związku z atakiem ptasiej grypy w Polsce.
Każda rodzina marząca o swoim mieszkaniu doskonale wie jak drastycznie wzrastają ceny metra kwadratowego a końca tego szaleństwa nie widać...
Wszyscy epatujemy się podwyżką opłat za wywóz śmieci - pisałem już kilka razy o problemach wynikających z powstania nieformalnego monopolu stworzonego poprzez nieudane regulacje z ostatnich lat (w tym najnowsza z 2019), do tego doszedł skokowy wzrost opłat dla Urzędów Marszałkowskich w ekstremalnych przypadkach wzrastających nawet o 300%. Dodatkowo zgodnie z wymogami narzuconymi przez Unię Europejską od stycznia gminy muszą osiągać wskaźnik 50 proc. recyklingu odpadów a tego też bez dodatkowych kosztów osiągnąć się nie da. Efekt błędnych politycznych decyzji, działań lobby monopolistów (czy może mafia śmieciowa nam się zalęgła?) - jakie są przyczyny każdy niech odpowie sobie sam, zaś skutki widzimy niestety prawie wszyscy - prawie bo część samorządów na razie nie podniosła opłat dla mieszkańców - prawdopodobnie z powodu zawyżonych opłat pobieranych w latach poprzednich...
Odczuwamy lęk - chociaż w tym samym momencie, po cichu, może być zadowolony rząd bo od podwyższonych płac minimalnych wzrosły wpływy i ma z czego finansować świadczenia - rozdawane po równo tak dla tych którzy ich potrzebują jak też dla osób zamożnych.
W takich sytuacjach gdy zachwiana została samoregulująca się równowaga wszyscy sprzedający podnoszą radykalnie ceny maksymalnie do góry testując górny poziom jaki rynek będzie w stanie zaakceptować, by potem poprzez stopniowe ich obniżanie w okresie późniejszym szukać nowego punktu równowagi.
Efektem skoku cen jest oczywiście spadek siły nabywczej każdej zarobionej przez nas złotówki i niestety powróciła INFLACJA - zjawisko o którym dane nam było przez kilka ostatnich lat zapomnieć.
Rozpoczęty zjazd po równi pochyłej można i należy zahamować - do tego potrzeba jednak rozsądku a nie populistycznych działań obliczonych na wynik wyborczy - potrzebny jest ROZSĄDEK i GOSPODARNOŚĆ a nie socjalistyczne rozdawnictwo!
Przede wszystkim należy pilnie obniżyć poziom minimalnej płacy dla osób do 26 roku życia korzystających ze zwolnień podatkowych - po to by powstrzymać lawinę roszczeń o podwyżki osób z doświadczeniem zawodowym, mających często na utrzymaniu rodzinę, które utraciły poczucie wartości swojej praktycznej wiedzy w wyniku radykalnego zburzenia proporcji wysokości ich zarobków netto "na rękę" za godzinę pracy w stosunku do wynagrodzeń osób młodych nie posiadających jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego, którym rząd zafundował w przeciągu czterech ostatnich miesięcy aż 40% podwyżkę zarobków netto "na rękę". Rząd musi przywrócić pracodawcom prawo do decydowania o poziomie pensji adekwatnym do wiedzy i doświadczenia w szczególności na początku kariery zawodowej.
Potrzeba też natychmiastowych REALNYCH działań w sferze gospodarki odpadami przywracających wolnorynkową konkurencję oraz niezbędne jest obniżenie skokowo podniesionych opłat marszałkowskich - w przeciwnym wypadku śmieci zaczną lądować w lasach zamiast na wysypiskach a radykalne podwyżki opłat za śmieci maja swój wpływ na rosnąca inflację.
Niezwłocznie trzeba ograniczyć wzrosty kosztów energii (obecnie są one w Polsce jednymi z najwyższych w Europie) w szczególności poprzez obniżenie opłat o charakterze regulacyjnym, takich jak mocowa, czy jakościowa.
Aby realnie zwiększyć dostępność a co za tym idzie obniżyć koszt m2 mieszkań, koniecznym jest dokonanie zmian w przepisach o spółdzielniach mieszkaniowych oraz zmiany w budownictwie czynszowym o których pisałem niedawno.
Zahamowanie wzrostu kosztów pracy a w efekcie utrzymanie konkurencyjności polskiej produkcji jest możliwe poprzez likwidacje ZUS i wprowadzenie emerytury obywatelskiej oraz wprowadzenie zryczałtowanego podatku od wynagrodzeń w miejsce podatku dochodowego od wynagrodzeń z równoczesnym ustaleniem stawki VAT na jednolitym poziomie na wszystkie produkty i usługi.
No i co równie ważne - a może nawet najbardziej istotne w najbliższym czasie - musimy trzymać kciuki za rządzących aby zachowali rozsądek i rozwagę w czekających ich trudnych negocjacjach z ustawiającymi się z roszczeniami w kolejce grupami zawodowymi żądającymi podwyżek stojących już w kolejkach grupach zawodowych.
Jeżeli podobają Ci się materiały publicystów portalu Prawy.pl wesprzyj budowę Europejskiego Centrum Pomocy Rodzinie im. św. Jana Pawła II poprzez dokonanie wpłaty na konto Fundacji SOS Obrony Poczętego Życia: 32 1140 1010 0000 4777 8600 1001. Pomóż leczyć ciężko chore dzieci.
Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz