Z tym wymiarem bezprawia i z tymi zdeprawowanymi sędziami wywodzącymi się ze środowisk komunistycznej bezpieki Polska nigdy nie będzie ani suwerenna, ani sprawiedliwa, a nawet nie będzie w stanie się rozwijać, będzie gniła. Podstawą gospodarki kapitalistycznej jest prawo egzekwowane przez sądy, a nie przez mafijne koterie. Kto jest przeciwko reformie sądowej, nawet obecnej, która posiada kilka mankamentów, jest przeciwnikiem Polski suwerennej. I nie ma znaczenia, jakiego wytłumaczenia będzie używał. Może perorować, iż chce reformy, ale lepszej, więc jest przeciwko aktualnej, że obecna reforma tylko pogłębia kryzys, za który odpowiedzialne są wszystkie obozy polityczne, więc nie zmieniajmy teraz nic, że reforma grozi paraliżem, że lekarstwo jest gorsze od choroby, że targowica nie będzie uznawała reformy, więc tylko pogorszymy sytuację, itp., itd. Wycofanie się oznacza rozpad państwa. Sędziowie, którzy niszczą państwo polskie, muszą być usunięci, bez względu na skalę konfliktu z Niemcami i ich zbrojnymi ramionami TSUE i Komisją Europejską. Ustawa ma mankamenty, ale jej nieuchwalenie byłoby dla Polski samobójstwem. Należy ją twardo egzekwować i wprowadzać dalsze zmiany w sądownictwie, na przykład uzależniając awans sędziów od jakości wyroków ocenianych publicznie. Elity III RP zainstalowane na kolbach karabinów sowieckich teraz chcą, by ich pozycji broniły kolby karabinów niemieckich. Zdegenerowana kasta jest dla nich ostatnim ratunkiem.
Ilustracja © Digitale Scriptor (DeS) ☞ tiny.cc/des
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz