OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Duchowe owoce ZSRR oczami prawosławnego duszpasterza i pietyzm w restytucji wschodniego imperium zła

Duchowe owoce ZSRR oczami prawosławnego duszpasterza


Współcześni apologeci komunizmu, zarówno rosyjscy, jak i polscy, pysznią się materialnymi osiągnięciami I Żydokomuny (ZSRR). Stanowi to wynik ich krótkowzroczności. Pamiętają oni bowiem tylko okres tzw. „transformacji ustrojowej”, w wyniku której, zarówno w byłym ZSRR, jak i pozostałych „państwach demokracji ludowej”, zachodni agresor, ustrojony w szaty zbawcy, zniszczył te ich marne materialne owoce „socjalistycznego wysiłku”, jakie im się udało stworzyć. Zachód dokonał tej zbrodni w celu zdobycia nowych ryków zbytu na swe towary. W poprzedzającym okresie poziom materialny Zachodu i Wschodu, różniły się między sobą tak jak niebo i ziemia.

Ponieważ jednak „nie samym chlebem człowiek żyje”, warto spojrzeć na opinię rosyjskiego prawosławnego duchownego, zatytułowaną „Духовные плоды СССР” (autor Священник Даниил Сысоев, link do rosyjskojęzycznego artykułu: https://russian-faith.com/ru/history/svyashchennik-daniil-sysoev-duhovnye-plody-sssr-n2170). Poniżej przedstawiam jego polskie tłumaczenie:
Przede wszystkim należy podkreślić, że w wyniku komunistycznej działalności miliony ludzi gorzeje dziś w piekle. Oni zatracili wiarę w Chrystusa, a nawet ci, co potajemnie weń wierzyli, ustami otwarcie Go odrzucali.
Sowiecki system edukacji, którym nie wiadomo czemu tak się do dziś chełpią, gubił i nadal gubi większość obywateli naszego państwa. Z naszych badań wynika, że prawie wszyscy obywatele w wieku ponad 30-40 lat są niewierzącymi. Ich mózgi były zdeprawowane poprzez cały system sowieckiej edukacji. Wszystkie sowieckie filmy, książki oraz nauczanie, nakierowane były na stworzenie bezbożnego człowieka, z ateistycznym systemem wartości. W rezultacie okazali się oni niezdolni do nawrócenia. Wszyscy ci fałszywi bohaterowie poszli na transcendentalne zatracenie.
Większość sowieckich obywateli zarażona została grzechem bałwochwalstwa, łamiąc I Przykazanie Boże, czcząc stworzenie (trupa Lenina) miast Stwórcę.
ZSRR zniszczył sakrament małżeństwa. Przez co większość naszych obywateli urodzona została, poza tym Boskim związkiem.
ZSRR pozbawił ludzi możliwości przystępowania do Komunii Świętej, tak że misjonarze zderzają się z setkami tysięcy osób, które nigdy nie miały okazji do nawiedzenia Domu Bożego.
ZSRR z nienawiścią odnosił się do Pisma Świętego, które niszczył rękami swych obywateli.
ZSRR utopił we krwi praktycznie wszystkich swych obywateli. Realizowało się to w obowiązku likwidacji wrogów narodu; kreowaniu masowych zbrodniarzy na bohaterów i najstraszniejsze – legalizacji aborcji, w rezultacie której obficie skąpano we krwi swych własnych dzieci 90% obywateli.
Tak Stalin, jak i Lenin i Trocki to czorty piekielne.

Tak obywatelom byłego ZSRR niezbędne jest pokajanie, ale nie w stosunku do równie grzesznego Zachodu, ale przed Bogiem, z którym większość jego obywateli walczyła cały XX wiek.
Kropka! Nic dodać, nic ująć.

No może tylko to, jak obłudnie i krótkowzrocznie prezentuje się postać Putina, który dotychczas nie gardził swym wizerunkiem medialnym, zapalającego świeczki w cerkwiach, a teraz wtłacza swych rodaków w otchłań II Żydokomuny, w celu usatysfakcjonowania swych żydowskich pryncypałów i komunistyczno-oligarchicznego chińskiego sojusznika.

A zwłaszcza, jak diabolicznie przedstawia się agresywna kampania żydowskich mediów publicznych Federacji, zwalczająca wszelkie próby „przepisywania historii”.

Postępując tak, kremlowscy władcy nie tylko skazują Rosjan na ostateczne unicestwienie w objęciach chińskiego „sojusznika”, ale również na potępienie. Co prawda, większość neobolszewików to ateiści, ale za to w „nagrodę” od Pana zapewne i tak otrzymają na wieczność, to w co nigdy nie wierzyli, czyli piekło.



Pietyzm w restytucji wschodniego imperium zła


Bieżąca sytuacja w Syrii dobitnie ilustruje fakt uzyskania przez Rosję prymatu militarnego i politycznego w świecie. Stany Zjednoczone, „jedyne supermocarstwo świata”, znikają gdzieś w tle rozgrywek, a jego żołdacy ograniczają się do rozkradania syryjskiej ropy i okazjonalnych mordów bezbronnej ludności cywilnej.

W samych USA, kampania wyborcza stała się permanentnym elementem życia politycznego. Wliczając doń wybory parlamentarne, odbywające się co dwa lata, walka pomiędzy Demokratami i Republikanami trwa nieprzerwanie. Jeśli republikański prezydent decyduje się na wyprowadzenie wojsk z skądś tam, to natychmiast demokratyczny parlament forsuje rezolucję przeciwną temu i vice versa.

Krótko mówiąc Zachodnie Imperium Zła jest co najwyżej zdolne do sprawiania psikusów w postaci ataków terrorystycznych przy pomocy broni masowego rażenia (np. COVID-19), oraz gwałtów i rabunków w „sojuszniczych” okupowanych przezeń państwach. Widmo totalnego konfliktu nuklearnego odsunęło się nieco za horyzont, co stanowi niewątpliwy powód do zadowolenia.

Nie ma natomiast powodów do optymizmu w odniesieniu do Wschodniego Imperium Zła, czyli Rosyjsko-Chińskiego tandemu, podnoszącego obecnie głowę.

O ile w polityce zagranicznej Federacji niewiele się zmienia, to wewnątrz zachodzą gwałtowne i niepokojące zmiany.

Rosja weszła w fazę intensywnej restauracji bolszewizmu, czyli tworzenia II Żydokomuny. Alternatywy jakie stały przed putinowską Rosją to:

  • Akceptacja faktu, że Rosjanie nie są wyjątkową w świecie nacją, a jeżeli już nawet w jakimś stopniu tak to w sposób negatywny, a nie pozytywny. Akceptacja faktu, że w dłuższej perspektywie czasowej Rosja będzie zmuszona opuścić swe azjatyckie kolonie (Syberię) i ograniczyć się do etnicznego terytorium Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, uzyskując tym samym unikalną historyczną szansę budowy środkowoeuropejskiego bloku suwerennych i równoprawnych państw, który to blok mógł z powodzeniem chronić jego członków od zagrożeń wschodnich (chińskich), południowych (muzułmańskich) i zachodniej euroatlantyckiej zgnilizny.
  • Uznać się za „cywilizacyjno- twórczą nację” rodem z germano-rosyjskiego imperium Romanowów i próbować kontynuacji tej opcji.
  • Restaurować czerwone bolszewickie imperium Lenina i Stalina, czyli stworzyć II Żydokomunę.

Próby wprowadzenia Rosji na normalną drogę cywilizacyjną (opcja pierwsza), spaliły na panewce z powodu wypaczenia tej idei na korzyść „integracjonizmu euroatlantyckiego”, będącego de facto wyprzedażą interesów narodowych w stosunku do Zachodniego Imperium Zła. Nieśmiałe próby wejścia na drogę Romanowów, przykładowo kanonizacja rodziny Mikołaja II, rozpłynęły się w czasie i przestrzeni.

Żywotna pozostała jedynie opcja II Żydokomuny. Jest ona obecnie intensywnie wprowadzana w życie, a jej projekt sztandarowy stanowi nowa konstytucja, którą osobiście wypracowuje Władimir Władimirowicz Putin.

W jej ramach zdefiniowano już, tak brakujące żydom pojęcie „narodu sowieckiego/radzieckiego”. W obecnej formie przybrało ono postać orwellowskiego terminu „wielonarodowy naród”. Zabezpieczono już ziemie zrabowane wszystkim bez wyjątku sąsiadom, w okresie setek lat Kremlowskiego imperializmu, poprzez konstytucyjny zakaz dyskusji ewentualnych zmian terytorialnych Federacji na jej niekorzyść. Zagwarantowano „czystość historycznej prawdy” poprzez imperatyw zwalczanie „prób przepisywania historii”.

Z prawdziwym pietyzmem podjęto zadanie energicznej restauracji wszystkich, tak miłych bolszewikom, elementów „kulturowo-cywilizacyjnych’ czerwonego imperium. W kontekście powyższego, kremlowskie słońce, towarzysz Putin, osobiście prowadzi konsultacje z wybranymi przedstawicielami społeczeństwa na temat konstytucyjnych poprawek. Z rozrzewniającą skromnością, odrzuca on nieustanne prośby wspomnianych przedstawicieli społeczeństwa, dotyczące permanentnego jego zainstalowania na stolcu kremlowskim. Osobiście z drżeniem serca wyczekiwać będę momentu, kiedy to nasze słoneczko ulegnie namowom narodu.

W czasie niedawnego spotkania z przedstawicielkami robotnic z fabryki spadochronów, Putin przychylił się do ich gorących próśb o przywrócenie tytułów „przodownika pracy” (socjalistycznej?) dla jednostek, oraz „miast bohaterów” dla społeczności. Czas pokaże jak daleko ta restauracja się posunie.

Sprawą wewnętrzną II Żydokomuny jest jej ideologia, nawet taka, na którą z pogardą patrzy cywilizowana ludzkość.

Prawdziwy powód do niepokoju stanowią coraz bardziej histeryczne próby ingerencji w sprawy innych państw. Kremlowi nie podoba się usuwanie pomników sowieckich zbrodniarzy z terytorium Polski i innych państw. Pradze dostało się ostatnio po głowie za nieopatrzne przemianowanie jednego z jej placów na imię nielubianego w II Żydokomunie opozycjonisty rosyjskiego oraz usunięcie pomnika Żukowa. Budapesztowi, za wojenny sojusz z Niemcami, podobnie jak Francji, po ostatniej „nieopatrznej” wypowiedzi Macrona na temat rosyjskiego fałszowania najnowszej historii, za wojenną kolaborację z Rzeszą.

Używając prostego porównania naszego sąsiedztwa, do domu wielorodzinnego. Jeśli Rosja zamieszkując piętro, wielokrotnie dokonywała zalania szambem ze swej toalety sąsiadów z parteru (Polski itd.), nigdy nie tylko nie kompensują uszczerbku, ale nawet nie przepraszając, to teraz domagając się wdzięczności za te historyczne przypadki, wzbudza poważne powody do niepokoju. Któż bowiem może zagwarantować, że w przypływie swej odrodzonej „wielkoduszności”, nie zapragnie ona powtórki z tej historii?


© dr Ignacy Nowopolski
7-8 marca 2020
źródło publikacji:
www.drNowopolskiPolskaPanorama.home.blog






Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP²

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2