OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Tylko 30% medyków się szczepi, to nikt normalny nie uwierzy w 50% chętnych Polaków

Kto zagląda do Internetu, chociaż od czasu do czasu, ten wie, że przez kilka dni „bohaterem” na portalach społecznościowych był dyrektor gorzowskiego pogotowia ratunkowego. Rzeczony wystosował pismo do całego personelu, które jest dostępne w pełnej treści, ale nie jestem w stanie na to patrzeć, dlatego przytoczę tylko najważniejsze zdanie. Dyrektor w swoim paszkwilu straszy pracowników, że nie zostaną z nimi przedłużone kontrakty NFZ, jeśli się nie zaszczepią.
W tym przypadku sprawa wypłynęła i zakończyła się szczęśliwie, pan szantażysta został wbity w glebę i z tego co twierdzi również mu grożono, czego nigdy popierać nie należy, jednak warto ten fakt umieścić w kontekście społecznego sprzeciwu.

Zanim napiszę kilka zdań o sednie całego zjawiska, czyli szczepieniach wciskanych narodowi na chama i to coraz bardziej prymitywnego chama, chciałbym zwrócić uwagę na statystyki. W przestrzeń publiczną rzucono kilka sondaży, gdzie czytamy, że około połowa Polaków chce się szczepić. Polacy to taka „grupa badawcza”, w skład której wchodzą: ślusarze, piekarze, taksówkarze, nauczyciele, lekarze, górnicy, dziennikarze, politycy, gospodynie domowe, emeryci, studenci, itd. Większość z tych ludzi nie ma wykształcenia medycznego i tym większe może mieć obawy przyjmując specyfik uwarzony z tego co znachorzy z Pfizera mieli pod ręką. Wiadomo jak badania sondażowe są weryfikowane przez rzeczywistość – boleśnie. Pytanie jak zweryfikować sondaż, który nie kończy się liczeniem głosów w urnach. Odpowiedź znajdziemy w „zapisach do szczepionki” przeprowadzonych w milionowej grupie. Powtórzę milionowa grupa, nie 1000 telefonów do przypadkowo wybranych Polaków i w tej grupie 30% chce się zaszczepić. Nie koniec na tym, jest to najbardziej wykształcona medycznie grupa, która ustami naczelnych organów medycznych nazywała wątpiących w skuteczność i bezpieczeństwo szczepionki „płaskoziemcami”.

Wyniki naboru do szczepionek wśród medyków nie pozostawiają złudzeń i da się je porównywać do słuchaczy Radia Maryja albo czytelników Gazety Wyborczej. Gdyby w wśród słuchaczy Radia Maryja 30% popierało Ojca Rydzyka albo 30% Czytelników GW Adama Michnika, mielibyśmy adekwatną sensację. W zastanych okolicznościach tylko ktoś wyjątkowo naiwny uwierzy w sondażową fikcję, która mówi, że 50% Polaków chce się szczepić, skoro zaledwie 30% medyków wyraziło taką wolę. Przed takim problemem stają rządzący i jak widać po pierwszych reakcjach, pomysł na podniesienie frekwencji mają tylko jeden – brać naród za pysk. Pismo gorzowskiego dyrektora z całą pewnością nie jest incydentem, sam nie mam nic wspólnego ze środowiskiem medycznym, ale nie ma dnia, abym nie dostał informacji, że w jakimś ośrodku, czy szpitalu, dyrektorzy stosują podobne metody. Głównym elementem szantażu jest zwolnienie z pracy, co zawsze działa na pracownika, ale nie na pielęgniarki i lekarzy, którzy doskonale wiedzą, że w ich zawodach są braki, nie nadwyżki kadrowe.

Próby szantażowania lekarzy i pielęgniarek płyną zewsząd, nie tylko ze strony bezpośrednich przełożonych. Trwa nagonka medialna, presja środowiskowa i wreszcie polityczna, bo to rządzący dysponują całą serią narzędzi, które mogą wywrócić do góry nogami życie obywatela. Pomimo tych wszystkich zabiegów i niegodziwości, co tu dużo mówić, medycy bardziej boją się „szczepionki”, niż zwolnienia z pracy, czy mitycznego „pójścia w kamasze”. No i jeszcze raz warto powtórzyć, że mówimy o ludziach posiadających gruntowne medyczne wykształcenie i oni doskonale wiedzą jak wyglądają badania kliniczne, w tym przypadku zastąpione medialnym i korporacyjnym cyrkiem. Zmienić te proporcje jest niezwykle trudno, tym bardziej, że każdy przypadek powikłań zostanie natychmiast nagłośniony i będzie dokładnie tym czym była „ciężarówka z Bergamo”, tylko w drugą stronę. Gołym okiem widać, że sprzeciw wobec szczepionki jest wielokrotnie wyższy niż wobec maseczek, do tego stopnia, że fanatyczni „maseczkowcy” nie chcę się szczepić. Pachnie katastrofą „szczepienną”.


© MatkaKurka (Piotr Wielgucki)
23 grudnia 2020
źródło publikacji:
www.Kontrowersje.net





Ilustracja © Digitale Scriptor / www.tiny.cc/des

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2