OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Co to wszystko ma znaczyć do jasnej cholery!

Obserwując obecne wyczyny totalnych z PO-KO-KO (tak, tak... to drugie KO to Konfederacja) po prostu szlag człowieka trafia. Perfidia, hipokryzja, egoizm to najłagodniejsze określenia, które możemy wobec nich użyć.

Oczywiście prym wiedzie już szczególnie antypolska i nad wyraz po prostu idiotyczna koalicja PO-KO. Są oni w stanie zrobić wszystko, aby mieć władzę, władzę i jeszcze raz władzę.

"Tonący brzytwy się chwyta" i targowicka koalicja chwyta się właśnie ich ostatniej deski ratunku w postaci ich twardego, durnego i trawionego nienawiścią do PiS elektoratu.

Notowania M. Kidawy-Błońskiej maleją z każdym dniem, ale tym samym również z każdym dniem rośnie jej samej i całego jej ugrupowania agresja wobec obecnie rządzących. Przykre jest ich słuchać, ale cóż...

Fanatyczny ich antypisowski elektorat liczy gdzieś około 20% głosujących w wyborach i teraz PO-KO walczy o jego utrzymanie i zajęcie drugiego miejsca w wyborach pani M. Kidawy-Błońskiej. Liczą oczywiście na II turę wyborów prezydenckich, ale mogą się przeliczyć, bo coraz więcej Polaków żyje obecnie w strachu przed koronawirusem i ocenia cały czas rządzących oraz opozycję. I nawet do tej pory w ogóle nie biorący udziału w wyborach Polacy przyznają, że rząd i prezydent bardzo dobrze sobie radzą z walką z tym koszmarnym wirusem. Mogą oni zasilić elektorat A. Dudy do tego stopnia, iż on wygra już w I turze i to niezależnie czy wybory odbędą się 10 maja, na jesieni czy też jeszcze później bowiem zawsze będzie można pozytywnie ocenić działania rządu i obecnego prezydenta porównując ich działanie w sprawie koronawirusa z innymi krajami. A w tym porównaniu teraz rządzący wypadają bardzo pozytywnie.

Ja wiem, że oni liczą na to, iż np. na jesieni będziemy w Polsce mieli pewien kryzys gospodarczy, co jest nieuniknione, ale na pewno ten kryzys będzie też porównywany z innymi krajami z kręgu cywilizacji zachodniej i sądzę, że Polska nie będzie wcale liderem tego kryzysu a wprost przeciwnie.

Dla opozycji totalnej ewentualne przełożenie prezydenckich wyborów na później może też oznaczać, że będzie zamiast M. Kidawy-Błońskiej nowy ich kandydat na prezydenta. Zdają sobie przecież sprawę, że obecna kandydatka jest delikatnie mówiąc "niewypałem" i zapewne gdzieś tam mają "z tyłu głowy" nowych kandydatów. Może też poczynając od D. Tuska, ale raczej on nie zdecyduje się na ewentualne kandydowanie, bo ma teraz bardzo dobrze na unijnych salonach.

Zastanawiająca jest platformerska totalna nienawiść do obecnych władz właśnie teraz, w czasach epidemii. Pisałem, że inne kraje potrafią się politycznie jednoczyć w walce z koronawirusem, a niechlubnym - nawet światowym - ewenementem jest nasza opozycja o barwach PO-KO. Ale... chyba jej nawet nie można nazwać opozycją: to ludzie zdegenerowani, dla których życie ludzkie nie ma żadnego znaczenia a zdobycie władzy może dokonywać się nawet po trupach Polaków.

Mało tego... Najprawdopodobniej oni by chcieli, aby w Polsce ten wirus osiągnął rozmiary zakażeń podobne jak we Włoszech czy Hiszpanii.... Wtedy by mogli atakować rząd wczorajszymi mniej więcej takimi słowami, które skierowała do rządzących M. Kidawa-Błońska: jesteście tchórzami, oszukiwaliście nas, oskarżam was o bierność i chaos, spóźniliście się z reakcją na epidemię... i tego typu bzdury, które każdy normalny nasz rodak jest w stanie ocenić na niekorzyść PO-KO. Hipokryzja, głupota i kłamstwo jak na tacy podane... A mogłoby być zupełnie inaczej, ale walka o własny durny elektorat poparty nienawiścią do PiS-u nie pozwala im na konstruktywne porozumienie z rządzącymi. Niedawno zresztą też D. Tusk zachęcał PO-KO do nieustawania w ataku na obecnie rządzących, co też w obecnej sytuacji jest kuriozum do kwadratu, ale ja się nie dziwię D. Tuskowi, bo on jest jakoś chorobliwie "zafiksowany w nienawiści do J. Kaczyńskiego i całego PiS-u".

Co z nimi jest do jasnej cholery? Przepraszam za użycie tego słowa, ale nic bardziej łagodnego nie przychodzi mi do głowy. Co to wszystko ma znaczyć? Jaki mają cel działając przeciwko polskiemu narodowi? Jaki mają cel dążąc do wczorajszego zerwania kworum i podobnego wniosku dzisiaj. Dlaczego chcieli cały czas zerwać to kworum i uniemożliwić tym samym dyskusję o niezbędnej pomocy państwa dla pracodawców i pracowników. O co im cały czas chodziło i chodzi? Destrukcja PO-KO jest porażająca*.

Przecież oni nie tylko dążą do rozbicia dzielnicowego Polski, ale po prostu chcą jej degradacji i upadku a na to nie może być zgody. Tym bardziej, że dziś widzimy, że bez silnego państwa same samorządy nie dałyby sobie rady w sytuacji kryzysowej. Nie może też być zgody na okłamywanie Polaków i pośrednio życzenie im utraty zdrowia albo nawet i życia. Nie może być zgody na funkcjonowanie w Polsce partii antypolskiej, której działalność na arenie światowej (europejskiej) ociera się o zdradę stanu. Teraz natomiast dążą też do zanarchizowania Polski (zresztą tak jest już od 2015 roku). Pragną, aby obecny rząd po prostu "poległ" w walce z koronawirusem i robią wszystko, aby tak się stało.

Próżną mają nadzieję i powinno ich liderów czekać więzienie...

Powtórzę też moją myśl z innego tekstu.... "Jak to dobrze, że dziś oni nie rządzą razem z B. Komorowskim pod żyrandolem". Wtedy dziś bylibyśmy w totalnym chaosie a epidemia rozprzestrzeniałaby się w zastraszającym tempie... no, bo przecież przez 8 lat budując państwo z dykty, gdzie są tylko "ch...j, dupa i kamieni kupa" państwo polskie nie mogłoby efektywnie i skutecznie walczyć z koronawirusem.

Jest jeszcze tylko polityczny i w miarę pozytywny aspekt całego tego zamieszania z koronawirusem, choć bardzo żałuję i jest mi smutno, że ujawnia się w takich nieprzychylnych i tragicznych dla ludzi, dla nas wszystkich okolicznościach. Otóż nadzwyczaj łatwo dziś możemy oddzielić polskie ziarna od antypolskich plew i to nie jest nic trudnego. I tak naprawdę chyba wreszcie nadszedł czas, żeby odchwaścić polskie pola...

I tak jeszcze na marginesie... PO-KO jest koalicją beż żadnego fundamentu aksjologicznego, ideowego, bez jakichś podstaw funkcjonowania. To ludzie tylko dążący do władzy. To ludzie, którzy nie mogą nic zaproponować oprócz "antypisu". Bez posiadania władzy nic nie potrafią zdziałać. Długookresowo na pewno ta partia nie ma szans bytowania na scenie politycznej. PiS ma jakieś aksjologiczne podstawy, jakieś konserwatywne wartości na których buduje swoje istnienie. Podobnie też jest z lewicą i pomimo, że osobiście daleko mi do nich, to jednak mają jakiś lewicowy fundament. Niestety nie mamy w Polsce partii pozytywnie liberalnej ani narodowej, bo tak naprawdę również Konfederacja jest tylko zlepkiem tych idei i nie ma możliwości przetrwania w tym formacie. Zostaje PSL... ale to też partia władzy, wieczny koalicjant zwycięzców wyborów i tak już pozostanie.

*Tekst pisany wraz z początkiem dzisiejszych obrad sejmu.
Niestety po wysłuchaniu PO-KO nic nie stracił na swojej aktualności. Poza tym zarówno występy Lewicy czy PSL-u były koncertem życzeń, które państwo nie może spełnić bez zachwiania wiarygodności Polski na arenie międzynarodowej, ale nie tylko. Przecież absolutne rozchwianie systemu gospodarczego w Polsce (a to by było skutkiem przyjęcia propozycji Lewicy, PSL i Konfederacji) uderzyłoby po czasie bezpośrednio w nasze przedsiębiorstwa i pracowników. Tym bardziej, że - jak zapowiedział premier - zakres pomocy nie jest zamknięty tylko w zakresie dzisiejszych ustaw, ustaw niecierpiących zwłoki. Jest możliwa dalsza dyskusja w miarę rozwoju sytuacji.

Opozycja w miarę konstruktywna (wszyscy za wyjątkiem PO-KO i częściowo Konfederacji, która jeszcze w żądaniach przewyższa i Lewicę i PSL) chce więcej i więcej nie zważając na ograniczenia budżetu i zadłużeniową kondycję naszego państwa. Ciekawostką jest to, że opozycja nie zaoferowała nic specjalnie od siebie, żadnej Tarczy Antykryzysowej i odnosi się tylko do propozycji rządowych i bezgranicznego ich rozszerzania.

Można żądać wszystkiego, ale trzeba wskazać skąd wziąć na to pieniądze a tego nikt z opozycji dzisiaj nie wskazał i to jest największą bolączką opozycji: chciejstwo i permanentna krytyka rządzących a nie realne propozycje w ramach możliwości budżetowych państwa. Nawet w pytaniach opozycji pojawiały się kłamstwa w stylu, że pomoc nie obejmuje średnich i dużych przedsiębiorstw, choć premier wskazał, że im też będzie udzielona pomoc.

(tekst zakończony około 15.30 po wystąpieniach wszystkich klubów i kół poselskich oraz po udzieleniu odpowiedzi przez minister J. Emilewicz )


© Krzysztof Jaworucki
27 marca 2020
źródło publikacji:
www.KrzysztofJaw.blogspot.com





Ilustracja © Jakub Kamiński/East News / za: www.se.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2