OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

„Sacco di Roma”

Sacco di Roma (wł. Złupienie Rzymu) – zdobycie i złupienie Rzymu w dniach 6–14 maja 1527 przez niemiecko-hiszpańskie wojska Karola V […] Barbarzyńskie zniszczenie miasta położyło kres epoce odrodzenia w Rzymie.
Wikipedia
Dzisiaj dostałem przesyłkę z „Sacco di Roma”. Nim jednak o tym, muszę przyznać, że nie jestem i nigdy nie byłem fanem komiksów w żadnej formie. W podstawówce, choć pamiętam to przez mgłę, na pewno przewinął się przez moje ręce „Tytus, Romek i A’Tomek”, ale to chyba tyle […]

Proszę Państwa, trzeba kupować to wydanie, bo kto tego nie zrobi, a choć przez chwilę zainteresował się tematem, kiedyś będzie tego żałował. Komiks ten, kiedy to piszę, leży obok innych, starszych książek, które znalazły swoją drogę do naszego domu w sposób nie warty tutaj dłuższego komentarza i jest to widok dla tych drugich upokarzający. „Sacco di Roma” wygląda jak milion... złotych i, choć nie mam nic wspólnego z wydawaniem książek papierowych, to wiem, że na pewno zachwyci wszystkich estetów i miłośników dobrego, jak to się mówi, designu. To jest rzecz piękna po prostu i nie mówię tylko o okładce, ale także o wnętrzu komiksu, przejściach między rozdziałami, słynnym alonżu czy nawet spisie treści. Po lekturze obowiązkowo powinno się postawić egzemplarz na półce w eksponowanym miejscu naszego salonu. Ten złoty kolor to strzał w dziesiątkę! W dodatku został wielokrotnie użyty także w środku komiksu, a czerwień i kunszt wszystkich rysunków splatają to dzieło w jedną, udaną całość.

Co do treści to jeszcze nie będę komentował […] Nastawiłem się przy tym na wyłapanie jakichś smaczków, tym bardziej, że prawie każda twarz mi coś mówi. I tak, mam nadzieję, że trafnie, zauważyłem Micka Jaggera, Brada Pitta, Marlona Brando, samego autora Tomasza Bereźnickiego, i, choć tego jestem pewien najmniej, boksera Kliczko. Dobre jest również pokazanie wizyty u barbera pewnego jegomościa ;-). Nie wiem, czy Marcin Luter był kimś inspirowany, bo nikogo mi nie przypomina, ale może to kwestia czasu. Przez chwilę pomyślałem nawet, że to pewien „charyzmatyczny” zakonnik z tatuażem, ale to jednak byłby zbyt śmiały ruch. Ogólnie rzecz biorąc jako czytelnik mam wrażenie, że jest tutaj jeszcze wiele do odkrycia i tylko żałować braku stosownej wiedzy do wyśledzenia wszystkich nawiązań. […]

Dla komiksosceptyków mam też ważną informację – tu nie ma ani krzty infantylizmu czy czegoś podobnego, co można by zarzucać takiemu formatowi, myśląc stereotypowo. Bardzo podobają mi się też wstępy do każdego rozdziału i to, jak narrator objaśnia meandry historii tamtej epoki. Myślę, ze w porównaniu do poprzednich produkcji Kliniki Języka, zostało to bardzo usprawnione, przez co z łatwością odnajdzie się tutaj odbiorca niezaznajomiony z realiami wieku XVI w Europie Zachodniej.

Podsumowując - wielkie podziękowania i gratulacje dla wydawnictwa!


© Damian Wielgosik
19 grudnia 2019
źródło publikacji: „Sacco di Roma - coś pięknego”
www.SzkolaNawigatorow.pl







Tomasz Bereźnicki, Gabriel Maciejewski
„Sacco di Roma”

Premiera: listopad 2019
Wydawca: Wydawnictwo Klinika Języka
ISBN: 9738364197758

KUP OD WYDAWCY (książka)
KUP OD WYDAWCY (e-book)
KUP W AMAZON


Opis wydawcy:
Długo oczekiwany komiks autorstwa Tomasza Bereźnickiego według scenariusza Gabriela Maciejewskiego opowiadający o straszliwych miesiącach wiosny i lata roku 1527, kiedy to armia cesarza Karola V złożona ze sprotestantyzowanych Niemców, Hiszpanów i Włochów spaliła Stolicę Piotrową, mordując wielu jej mieszkańców.







Ilustracje © Klinika Języka

Redakcja ITP niniejszym informuje Szanownych Czytelników, że NIE otrzymaliśmy żadnego wynagrodzenia (pieniężnego lub w jakiejkolwiek innej postaci) za promowanie powyższej książki, a nasi redaktorzy nabyli ją za własne pieniądze. Wszelkie filmy, publikacje i inne wydawnictwa jakie zdecydowaliśmy się promować publikując informacje o nich, pojawiają się na naszych łamach tylko i wyłącznie dlatego, że MY SAMI uznamy je za warte polecenia naszym Czytelnikom. To właśnie jest jedna z zalet posiadania przez nas absolutnej i niczym nieskrępowanej niezależności od kogokolwiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2