Chodzi o elementarny porządek prawny. Organizacje są po to, by robiły to, po co są stworzone. Np. młotki służą do przybijania gwoździ, a nie szycia sukienek. Wyjaśnię to jeszcze raz. Powiedzmy, że Pcim Dolny liczy 50.000 mieszkańców i KAŻDY dolnopcimianin popiera Chiny w sporze z Indiami. Tym niemniej Rada Miejska Pcimia nie ma prawa ogłosić oświadczenia, że „Pcim Dolny popiera Chiny”. Nie jest to odebraniem praw obywatelskich żadnemu dolnopcimianowi. Mogą oni podpisać w tej sprawie oświadczenie (i zebrać pod nim 50.000 podpisów); mogą założyć „Dolnopcimskie Stowarzyszenie Polityki Zagranicznej” i to DPSPZ może takie oświadczenie ogłosić.
Natomiast nie może tego zrobić Rada Miasta! Nie chcemy totalizmu. Nie chcemy – na przykład – by policja mogła zaglądać nam do liczników gazu, po nie od tego jest policja, a inkasent sprawdzał, czy mamy opłacone ubezpieczenie. I dokładnie to samo musi działać w drugą stronę. Na zakończenie przypominam, że należy znacznie rozszerzyć uprawnienia samorządu – do działań na swoim terenie. Natomiast samorząd nie może popierać ani potępiać działań premiera! Dlaczego tak powinno być?
Dlatego, że gdyby samorząd Mazowsza poparł premiera, a samorząd Podlasia go potępił, to groziłaby wojna domowa. By samorządy mogły decydować w swoich sprawach wszystkie podatki powinny być pobierane przez gminy (najniższe jednostki samorządu) i odpowiedni procent (90?) od nich iść do powiatu, stamtąd odpowiedni (80?) procent do województwa, stamtąd (np.90%?) do kraju , stamtąd (2%?) do Unii Europejskiej. I wtedy każdy wydaje swoje pieniądze – a państwu zależy by gminy były jak najbogatsze (bo z tego żyje…).
Jest też rzeczą niedopuszczalną, by państwo dofinansowywało jakiś samorząd! To właśnie jest bowiem odbieraniem mu samorządności: robi on wtedy to, na co pozwala mu (do czego zachęca go, do czego zmusza go) państwo! I to samo z dotacjami z Unii Europejskiej… Jasne?

Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP²
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz