Wydaje się, że dzisiejszy świat w ogólności, a Rosja w szczególności jest takim właśnie bohaterem. A co mam na myśli wyłuszczę poniżej.
W wielu ostatnich mych publikacjach (https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/ ) sugerowałem, że Rosja weszła w stadium gwałtownego przepoczwarzania się w II Żydokomunę (ZSRR bis). Noworoczne przetasowania polityczne w Rosji wydają się to potwierdzać coraz dobitniej (https://www.anti-empire.com/putin-eliminates-the-medvedev-faction-from-the-kremlin/).
W nieco innym ujęciu komentuje to amerykański niezależny ekspert, z urodzenia Rosjanin ( https://thesaker.is/could-this-finally-be-the-end-for-the-atlantic-integrationists/).
Klasyfikuje on dwie współzawodniczące frakcje kremlowskie jako „integracjonałów atlantyckich” (prozachodnią oligarchię) i patriotyczną lewicę.
Usunięcie Miedwiediewa stanowi ogromny coś dla frakcji prozachodniej. Ilustruje on to bieżącym rosyjskim dowcipem, który przedstawia następujące: „W południe Putin oświadczył, że wysocy funkcjonariusze państwowi mogą mieć jedynie rosyjskie obywatelstwo, a pod wieczór cały rząd Federacji składa dymisję”. Ilustruje to frustrację Rosjan spowodowaną faktem zawłaszczenia sobie władzy przez żydowską oligarchię finansową. Niestety większość rosyjskich patriotów posiada neobolszewickie sentymenty, co ułatwiło w przeszłości ich dominację przez lewicowe żydostwo. Teraz Putin chcąc się na nich oprzeć, musiał dokonać zwrotu w kierunku Żydokomuny. Tłumaczy to też nagły wzrost antypolskiej retoryki, zarówno z jego własnych ust, jak i z propagandowej maszyny rosyjskich mediów publicznych. „Patriotyczni komuniści rosyjscy”- podkreśla autor- oczekują nawet od nowego premiera przyjęcia roli Berii i podkreślają ich fizyczne podobieństwo.
W rezultacie, wyrwawszy się z łap jednej żydowskiej kliki ląduje on w łapach drugiej. Podobnie przedstawia się sytuacja na Zachodzie, gdzie wszystkie nurty polityczne są zdominowane przez plemię żmijowe.
W III RP władzę dzierżą „zachodni integracjonałowie”, stąd też wynika gwałtowne zaostrzenie naszych stosunków dwustronnych.
Na pytanie co dalej trudno jest dziś znaleźć odpowiedź.
Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz