Swoją karierę kierowcy wyścigowego, zaczynał jako amator, nie trwało to jednak zbyt długo. Wkrótce wstąpił na zawodową drogę w zespołach Cad-Allard, Aston Martin i Maserati. Jeździł specjalnie udoskonalonym Austin-Healey 100S, którego osiągi zostały zostały znacznie podniesione, co pozwoliło ustanowić 16 rekordów czasowych.
W 1956 roku Shelby wygrał wyścig Mount Washington Hillclimb Auto Race w specjalnie przygotowanym, dla niego, roadsterze Ferrari. Natomiast w 1959 roku w zespole z Roy Salvadori, jadąc samochodem ze stajni Aston Martina, wygrał słynny i prestiżowy 24-godzinny wyścig Le Mans.
W latach 1958-1959 wystąpił w ośmiu wyścigach Mistrzostw Świata Formuły 1. Pod koniec 1959 r. Carroll Shelby z powodów zdrowotnych zmuszony był zakończyć karierę sportową. Jednak nie zamierzał on rozstawać się ze światem motoryzacji. Założył firmę Shelby-American oraz otworzył szkołę, w której doświadczenie zdobywali kierowcy wyścigowi.
W tym samym czasie Carroll rozpoczął również działalność jako konstruktor samochodów sportowych. Współpracował z Fordem przy budowie legendarnych już samochodów takich jak: Ford GT40, Mustang Shelby GT350, Shelby GT500 i 427 Shelby Cobra. Ten ostatni model jest jego największym i najbardziej rozpoznawalnym dziełem. Shelby był głównym projektantem i twórcą samochodu.
Zaprojektował i stworzył również od zera samochód sportowy Shelby Serii 1. W latach 80 na prośbę Lee Iacocca z Chrysler Corporation dołączył do współpracy z firmą Dodge. Trafił tam do zespołu, który zaprojektował i zbudował nowy pojazd, znany na całym świecie – chodzi mianowicie o Dodge Viper.
Za swoje zasługi w 1991 roku został zaproszony do International Motorsports Hall of Fame, a do Motorsports Hall of Fame of America trafił rok później. Shelby pracował przy niezliczonej ilości sportowych samochodów, przyczyniając się rozwoju tak wspaniałej klasycznej części motoryzacji, jak Muscle Cary. Prostota, moc i piękno wszystko to zawarte jest w dziełach motoryzacyjnych Shelbiego. Potrafił cząstkę swej motoryzacyjnej magii przenieść, na wszystkie samochody przy których pracował.
Carrol Shelby, 2007 |
Niestety w wieku 89 lat Carroll Shelby odszedł z tego świata – zmarł 10 maja 2012 roku. Motoryzacja straciła wielkiego wizjonera. Doskonale pasują do tego słowa Mariusza Zmysłowskiego z WP Autokult: „Zatrzymajmy samochody. Zgaśmy wszystkie silniki. Niech w motoryzacyjnym świecie na minutę zapadnie cisza”.
W świecie hałasu, mocy i codziennej pracy silników prawdziwi fani motoryzacji powinni, choć raz w roku znaleźć tę minutę ciszy dla takich ludzi jak Caroll Shelby, by upamiętnić i oddać hołd ich pracy na rzecz motoryzacji.
Ilustracje:
fot.1 © brak informacji / za: www.businesswire.com
fot.2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz